Za nami Międzynarodowy Dzień Dziecka, korzystam zatem z tej okazji by zajrzeć do wydanej w 1951 roku książki z bajkami Ignacego Krasickiego. Książka została zilustrowana przez jednego z największych tuzów polskiej książkowej ilustracji ubiegłego wieku - Jana Marcina Szancera. Rysunki, oprócz tego, że korespondują z treścią poszczególnych bajek, doskonale oddają realia epoki, w której żył biskup Krasicki.
Taki, na ten przykład, dwór - piękny okaz barokowej rezydencji z alkierzami i polskim łamanym dachem. Kwintesencja rodzimej architektury XVIII wieku. Komu dziś chciałoby się w książce dla dzieci zachowywać taką dbałość o historyczne realia? Tak tak, kiedyś dzieci traktowany były dużo bardziej poważnie. Nie wiem tylko czy to dobrze, czy źle.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz